Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2012, Marzec1 - 7
- 2011, Wrzesień1 - 3
- 2011, Sierpień14 - 17
- 2011, Lipiec6 - 7
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 3
- 2011, Kwiecień3 - 5
- 2011, Marzec4 - 13
- 2010, Wrzesień10 - 44
- 2010, Sierpień7 - 23
- 2010, Lipiec15 - 37
- 2010, Czerwiec16 - 40
- 2010, Maj15 - 50
- 2010, Kwiecień12 - 23
- 2010, Marzec3 - 6
- 2010, Luty1 - 4
- 2010, Styczeń5 - 25
- 2009, Grudzień4 - 0
- 2009, Listopad3 - 2
- 2009, Październik13 - 20
- 2009, Wrzesień25 - 70
- 2009, Sierpień13 - 37
- 2009, Lipiec13 - 8
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj24 - 2
- 2009, Kwiecień10 - 1
- 2009, Marzec3 - 0
Dane wyjazdu:
23.70 km
13.00 km teren
00:52 h
27.35 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:8000 m
Kalorie: kcal
SPD for the first time
Piątek, 17 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Komentarze 0
Troche sie zdziwilem, przyszly wlasnie buty SH-0122B, paczka szla 2 dni ;) od razu odmontowalem stare pedaly zamontowalem nowe SH-520 czulosc ustawilem na 2. bloki mniej wiecej na srodku na zewnetrznych krawedziach buta. kilka prob wpiec i wypiec w domu i jedziemy w lasek marcelinski troche pocwiczyc.wrazenia zajebiste, przede wszystkim dodatkowy ciag na podjazdach, przyspieszenie. kilka razy kontrolnie sie wypinalem podczas jazdy oraz wpinalem, zero problemow, symulacja upadku rowniez spoko z wypieciem nie ma problemow, zdecydowalem ze po powrocie do domu pedaly ustawie na 3 i bedzie git. w miedzy czasie zaczal padac deszcz, a ze glownie jezdzilem po piasku, postanowilem ze wroce do domu szczegolnie ze zaczelo byc kompletnie ciemno.
jako epilog powiem jeszcze, iz w momencie gdy podjezdzalem do klatki schodzily z niej dwie niebywale ladne dziewczyny (kocham dlugie nogi :)) i oczywiscie wytnalem orla ;) zagapilem sie i klops, przynajmniej byla okazja zamienic kilka slow ;)
tak czy inaczej zdecydowalem za dwa dni maraton w murowanej goslinie, jade w SPD ;)
Kategoria Chillout