Image Hosted by ImageShack.us

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi DunPeal z miasta Poznań. Mam przejechane 6689.58 kilometrów w tym 4097.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DunPeal.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Regeneracja

Dystans całkowity:457.29 km (w terenie 282.50 km; 61.78%)
Czas w ruchu:15:18
Średnia prędkość:21.37 km/h
Maksymalna prędkość:64.70 km/h
Suma podjazdów:8620 m
Maks. tętno maksymalne:188 (91 %)
Maks. tętno średnie:170 (87 %)
Suma kalorii:12043 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:26.90 km i 1h 23m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
57.10 km 39.60 km teren
02:39 h 21.55 km/h:
Maks. pr.:60.60 km/h
Temperatura:14.0
HR max:171 ( 87%)
HR avg:130 ( 66%)
Podjazdy:1370 m
Kalorie: 1649 kcal

19.09 Debica

Niedziela, 26 września 2010 · dodano: 26.09.2010 | Komentarze 9

dzisiaj krecenie po okolicach rodzinnej debicy. na dzien dobry podjazd pod stasiowke, wjazd w las i dalej pod gorke. mialo byc sucho jednak po pierwszych 10km rower caly upierdzielony.
wjazd na okoliczne wzgorza rozjezdzonymi przez traktory polnymi sciezkami rowniez dal nam nieco w kosc. pewnych wrazen dostarczylo rowniez mijanie na pelnej wixie krow stojacych w poprzek drogi ;)
Brat z ktorym postanowilem sie wybrac niestety opadl zupelnie z sil po zaledwie godzinie jazdy, sila rzeczy musielismy sporo zwolnic. mimo wszystko warto bylo odwiedzic znajome gorki.



widok z pobliskiego wzgorza z krzyzem na najblizsza okolice.


jeden ze swoiskich widokow, ktorymi bylismy raczeni podczas przejazdow przez pola


w drodze powrotnej zaliczylismy sporo asfaltowych podjazdow, nie za dlugich ale za to o sporym przewyzszeniu :)


strefa: < 1
zmeczenie: 4

Dane wyjazdu:
15.00 km 14.20 km teren
00:40 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:168 ( 86%)
HR avg:135 ( 69%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: 457 kcal

11.09 ultra light

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 11.09.2010 | Komentarze 2

mega lightowe krecenie po lasku marcelinskim. polowa trasy ze srednia w granicach 15km/h, poztala czesc dokrecilem troszke mocniej. nowe klocki z przodu, moc hamowania zerowa ;) jeszcze dzisiaj potraktuje je troche papierem sciernym. kolejny tydzien przewalony, zero jezdzenia zobaczymy jak bedzie w osiecznej.

Dane wyjazdu:
41.50 km 11.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

05.08 Regeneracja

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 1

regeneracyjne lightowe krecenie z Kamilem. Przez Zlotniki, Lagiewniki do ruin. I z powrotem. Powrot w kompletnych ciemnosciach, dobrze ze Kamil mial komplet swiatel inaczej byloby krucho. Przy okazji kilka bardzo krotkich interwalow (nie moglem sobie odpuscic), Kamil tez chyba ustanowil swoj rekord hr max'a. Oby tak dalej :)

Dane wyjazdu:
39.10 km 12.30 km teren
h km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:36.0
HR max:158 ( 81%)
HR avg:112 ( 57%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 847 kcal

12.07 rozjazd

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 12.07.2010 | Komentarze 4

dzisiaj rozjazd regeneracyjny w towarzystwie Kamila, ostatni raz razem zrobilismy traske z rok temu.
do jeziora jaroslawieckiego, rundka wokol i spowrotem asfaltem. nie zdazylem naoliwic lancucha po wczorajszym i pieknie skrzypial ;)

wyjechalismy kolo 19:00 a i tak grzeje niesamowicie masakra. po przyjezdzie zabralem sie za przekladanie przedniej opony, o dziwo mleczko caly czas plynne :)


samopoczucie: 5
strefa: 1
wysilek: 4

Dane wyjazdu:
34.70 km 11.30 km teren
01:11 h 29.32 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max:136 ( 69%)
HR avg:170 ( 87%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 996 kcal

09.07 tlen

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 09.07.2010 | Komentarze 0

dzisiaj praktycznie sam asfalt. w ramach lekkiego krecenia postanowilem zrobic niezbyt dluga petelke. po drodze epizod z tramwajem, bylo blisko troche mnie zaskoczyl gdy okazalo sie ze tramwaj jednak zjezdza do zajezdni.
kolejny etap to polne drogi do rosnowka, po drodze spotkalem goscia z pieknym malamutem, zatrzymalem sie na pol godzinki i wypytalem co i jak ;)
pozniej juz asfalt i wjechalem ponownie do poznania od strony gorczyna.

samopoczucie: 5
strefa: 1
wysilek: 5

Dane wyjazdu:
22.90 km 22.00 km teren
00:51 h 26.94 km/h:
Maks. pr.:41.70 km/h
Temperatura:27.0
HR max:173 ( 88%)
HR avg:148 ( 75%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 631 kcal

07.07 lasek marcelinski

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 07.07.2010 | Komentarze 3

zupelny ale to zupelny brak mocy. wczoraj pierwszy raz w tym sezonie zagralem w pile na pelnowymiarowym boisku, generalnie czuje sie bardzo dobrze jednak nogi swoje przeszly. jutro w planie tylko regeneracja, nie czuje sie na silach wbijanie w wieksze zakresy tetna.
dodatko delikatnie pobolewa glowa prawego miesnia przysrodkowego

samopoczucie: 4
strefa: 2
wysilek: 5

Dane wyjazdu:
6.10 km 5.50 km teren
h km/h:
Maks. pr.:21.10 km/h
Temperatura:26.0
HR max:113 ( 57%)
HR avg:106 ( 54%)
Podjazdy: m
Kalorie: 175 kcal

04.07 rozjazd

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 0

rozjazd, kadencja 100. totalne pustki w lasku.

strefa: <1
wysilek: 3
Kategoria Regeneracja


Dane wyjazdu:
32.50 km 27.00 km teren
02:23 h 13.64 km/h:
Maks. pr.:64.70 km/h
Temperatura:14.0
HR max:146 ( 73%)
HR avg:169 ( 84%)
Podjazdy:1300 m
Kalorie: 1910 kcal

20.06 Miedzygorze rozjazd

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · dodano: 21.06.2010 | Komentarze 3

po kolejnym obfitym sniadaniu, i nieco dluzszym snie, wyjezdzamy wraz z Wojtasem na maly rozjazd. na poczatku kilka km asfaltu, pozniej tajemnymi sciezkami trafiamy do schroniska, gdzie na miejscu herbatka oraz halwa, zaczepia nas rowniez kolarz M6 i opowiada jak to fajnie jest u Grabka ;)

ze schorniska cisniemy zjazdem wsrod mniejszych kamieni i mnostwa turystow w dol, w kierunku rozjazdu Mega-Giga.
zjazd pseudo kostka brukowa (chyba o tym Rodman wspominal ;) dostarczyl niezapomnianych wrazen. generalnie po drodze trafilo sie naprawde kilka fajnych zjazdow. generalnie trasa o wiele szybsza niz samo Mega.
pokonujac kolejne podjazdy, mialem pewna wizje, rzeszy kolarzow z Poznania zmierzajacych w kierunku dowolnej gorki - gdyby takowa udalo sie przeniesc cudownie do Poznania; choc jedna...coz pomarzyc mozna.
w tle czarna gora

pod sam koniec moze jakies 1,5km mialem potencjalnie najgrozniejszy wypadek w tym sezonie. zjezdzajac asfaltem grubo ponad 60km/h zblizajac sie do kolejnego zakretu poczulem ze nie wyrobie, hamowalem do granic przyczepnosci kol po czym wiedzac ze juz wiecej nic nie zdzialam tym bardziej ze przednie kolo juz dotarla do szerokiej rybby na poboczu, puscilem hample przelecialem jakies poltora metra i wyladowalem polmetra nizej w rowie, 2m od betonowego murku.
lezac w rowie czekalem az minie poczatkowy szok, probujac zlokalizowac ewentualne urazy, jedynie prawa noga ktora udalo mi sie zamortyzowac caly upadek dziwnie drgala. upewniwszy sie ze jest ok zaczalem sie smiac, Wojtas przybiegl z pomoca i...cyknal zdjecie ;) - nie ma to jak pomocna dlon ;>
Jendak chyba ktos nade mna czuwa, z innej strony "podobalo" mi sie jednak ze caly czas bylem swiadomy i wiedzac ze moge sie porzadnie rozwalic nie stracilem zimnej krwi ;)

porysowalem dosc znacznie rame, boli mnie prawa kostka a tak pozatym wszystko w porzadku :>
zdjatko z petli giga

snieznik za moimi plecami


Dane wyjazdu:
20.50 km 19.30 km teren
01:09 h 17.83 km/h:
Maks. pr.:27.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max:154 ( 77%)
HR avg:113 ( 56%)
Podjazdy: 90 m
Kalorie: 614 kcal

17.06 regeneracja

Czwartek, 17 czerwca 2010 · dodano: 17.06.2010 | Komentarze 0

za wiele czasu nie zostalo po pracy, dodatkowo od wtorku mecza mnie spore "zakwasy". gralem we wtorek w pile na trawie, potraktowalem to jako trening interwalowy, miesnie pracuja w zupelnie innej konfiguracji (inaczej nawet niz podczas grania na hali) skutkiem czego potezne bole czworoglowego i okolic achillesa, dodatkowo prawa stopa (po zlamaniu) troche sie odzywa.
w domu ~30min intensywnego rozciagania, i mega leniwe krecenie duzych petli po lesie marcelinskim.
jeszcze nigdy na rowerze nie mialem tak niskiego tetna, i nigdy wczesniej nie znalazlem tyle cierpliwosci by jechac tak wolno :>
hr max jest wynikiem polowy okrazenia na bardzo wysokim przelozeniu, z kadencja ponad 100. generalnie cala dzisiejsza przejazdzka na srednim blacie - co rowniez jest rzadkoscia.
w dalszym ciagu czuje kregoslup, nie moge znalesc zlotego ustawienia siodelka, dodatkowo martwi mnie ostatni lancuch jaki zostal, wydaje mi sie ze jest juz mocno "rozciagniety", z pomiaru wychodzi mi iz wydluzenie wzglednie jest rzedu 0,4% sam lancuch jest jednak dziwnie elastyczny bocznie.
przetestowalem rowniez koszulke bikestats, jest ok :>

strefa: 1
wysilek: 2
sampoczucie: 4
rail offset - found! (w koncu)
wysokosc sztycy: 16,2 (za nisko)

Dane wyjazdu:
54.70 km 34.20 km teren
02:22 h 23.11 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max:173 ( 86%)
HR avg:147 ( 73%)
Podjazdy:3900 m
Kalorie: 1657 kcal

27.09 Biedrusko + piaski

Niedziela, 27 września 2009 · dodano: 27.09.2009 | Komentarze 6

miala byc regeneracja po wczorajszym maratonie, ale los chcial ze trafilem na fajne piaskowe tereny, postanowilem wiec troszke pocisnac (szybko mi jednak przeszlo) bez katowania sie ;) ponizej "sciezka" rowerowa, bardzo zreszta fajna.

gdzies na naramowicach jest takie jeziorko (kiedys max je nazwal) zrobilem rundke dookola, bardzo fajny singielek. krecilem sie jeszcze troszke wzdluz niebieskiego szlaku, az gdzies zboczylem i wyladowalem w Biedrusku, szybka decyzja - wbijam na poligon.

mimo ze jest sucho od kilku dni, w kilku miejsca bylo calkniem niezle blotko

pokrecilem sie jeszcze po okolicy, wbijajac na na kolejna fajna sciezynke, co jakis czas slychac bylo kolegow na motorach, nic dziwnego piekne hopki

po prawie 20km spedzonych w Biedrusku, postanowilem powoli wracac, nie obylo sie rzecz jasna bez gubienia drogi ;> w koncu trafilem na oznaczenia w kierunku moraska, skrecilem w jakas dzika droge

pozniej i ona sie skonczyla, mniej wiecej 1km dralowalem przez jakas lake, z trawa po kolana ;)

strefa: 3
wysilek: 6