Info
Ten blog rowerowy prowadzi DunPeal z miasta Poznań. Mam przejechane 6689.58 kilometrów w tym 4097.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Marzec1 - 7
- 2011, Wrzesień1 - 3
- 2011, Sierpień14 - 17
- 2011, Lipiec6 - 7
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 3
- 2011, Kwiecień3 - 5
- 2011, Marzec4 - 13
- 2010, Wrzesień10 - 44
- 2010, Sierpień7 - 23
- 2010, Lipiec15 - 37
- 2010, Czerwiec16 - 40
- 2010, Maj15 - 50
- 2010, Kwiecień12 - 23
- 2010, Marzec3 - 6
- 2010, Luty1 - 4
- 2010, Styczeń5 - 25
- 2009, Grudzień4 - 0
- 2009, Listopad3 - 2
- 2009, Październik13 - 20
- 2009, Wrzesień25 - 70
- 2009, Sierpień13 - 37
- 2009, Lipiec13 - 8
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj24 - 2
- 2009, Kwiecień10 - 1
- 2009, Marzec3 - 0
Dane wyjazdu:
64.90 km
48.00 km teren
02:31 h
25.79 km/h:
Maks. pr.:54.40 km/h
Temperatura:14.0
HR max:196 ( 98%)
HR avg:174 ( 87%)
Podjazdy:1050 m
Kalorie: 2124 kcal
06.09 Wietrzny Maraton Poznań
Niedziela, 6 września 2009 · dodano: 06.09.2009 | Komentarze 5
dzieki bogu wczoraj udalo mi sie zalatwic formalnosci na malcie, uniknalem dzieki temu stania w kosmicznych kolejkach. o 10 spotkalem sie z wojtase i aleksem, niestety nie dane nam bylo spotkac sie na trasie. startowalem z sektora 4. 2 min odstepy miedzy startami skutecznie nas rozdzielily. start raczej bezproblemowy, przez pierwsze 10km srednia 42km/h! wiedzialem ze dlugo tak nie mozna, jednak cisniecie na poczatku uwazam za dobry manewr, kolejne ~10km jechalem wraz jednym kolega niestety nie pomne numeru, naprzemian dawalismy ladne zmiany. podczas calego maratonu obalilem jedynie zapewniony przez organizatora baton, ktory gwoli scislosci uwazam za obrzydliwy, przelkniecie kawalka tej gumy zajmowalo mi ladne pare minut. obiecalem jednak sobie ze tym razem bede w siebie wciskal jedzenie na sile. trasa maksymalnie plaska, zadnych odcinkow technicznych, ciekawy zjazd mniej wiecej w polowie trasy, sporo blota, rowniez takiego oblepiajacego kola. nic to jednak, najgorszy by wiatr, na ktorego nawet mi po jakims czasie zabraklo epitetow do obdarowania. w polowie kryzys i wszystkie fajne pociagi mi odjechaly :(( wyjatkowo pechowo, wiekszosc trasy przejechalem sam lapiac impet wiatru na twarz, od czasu do czasu lapalem sie na mniejsze pociagi niestety nie bylem juz w stanie dolaczyc do czolowki. przednia przerzutka znow dala o sobie znac, nieznacznie sie przekrecial, trac niemilosiernie na blacie, 13km, jechalem na sredniej, na dluzsza mete okazalo sie to jednak bez sensu, po kolejnych mijankach, szybka decyzja wracam na blat, i ch*& z tego ze skrzypi i trze tak bede jechal ;) na pierwszej glebszej kaluzy wpadlem do wody ponad kostke, i reszte maratonu jechalem w mokrym bucie, nic przyjemnego ;)z samej jazdy, mili ludzie jak zwykle, fajne dziewczyny :) kilka dobry widokow, nie wiem co to za rzeka, moze warta? w pewnym miejcu fajnie wylala podtapiajac jakas lake i kilka drzew.
nie wiem o co chodzi ale tylnia opona w dalszym ciagu nie chce sie ulozyc, na plaski normalnie czuje jak mnie buja ;/
po calej jezdzie wraz z wojtasem, aleksem i maxem ktory do nas dolaczyl obalilismy miche makaronu, ja osobiscie zmiescilem jeszcze z 10 arbuzow.
zdecydowanie na minus, oceniam organizatora za:
- dwa stanowiska do mycia rowerow na ~1000ludzi WTF!!!
- 70PLN stanowczo zbyt wygorowana cena,
reszta raczej na plus
ponizej kilka zdjec, pozdrawiam rowniez sympatyczna Anie, ktora byla na tyle uprzejma by pstryknac kilka fot :*
od lewej Max, Ja, Alex, Wojtas, spotkalismy rowniez Toadiego, niestety na czas sesji gdzies nam sie zawieruszyl
na kolejnym, Alex, sympatyczna Ania oraz Ja
ciekawi mnie rozbieznosc w czasach na liczniku mialem 2:31:02, natomiast wg.
oficjalnych wynikow 2:32:31 (dzieki wojtas za wykrycie :>)
generalka 181
M2 (67)
na uwage zasluguje fakt ze jechalem ponad 2,30min ze srednia w strefie 5b ;)
strefa 5b
wysilek 8
ps. dojazd nad Malte i z powrotej to dokladnie 20,8km
ps2. dla wszystkich na poprawe humoru
http://www.smog.pl/wideo/28856/wygrales_tour_de_france_genialny_kawal/
Kategoria Maratony / XC ..., Pulsometr
Komentarze
Rodman | 19:27 wtorek, 8 września 2009 | linkuj
gratuluję wyniku, średnia >25 na średnim dystansie przy wiaterku to już coś ;) niezła ekipa znajomych się spotkała :>
*chociaż "wymuszanie" lepszego sektora to już jawna zdrada kolegów .... nieładnie .... ;P
*chociaż "wymuszanie" lepszego sektora to już jawna zdrada kolegów .... nieładnie .... ;P
Wojtas | 07:35 poniedziałek, 7 września 2009 | linkuj
No też mi wyszło więcej oficjalnie ale nie aż tyle. Nie wiem... a nie stałeś czasem przy tych schodach pod Warszawską albo na jakimś bufecie? Wiesz... to może być 15 s. za każdym razem i nawet nie zauważysz, że się zatrzymałeś:-), ale w sumie da te 1,5 min. różnicy
wojtas | 18:41 niedziela, 6 września 2009 | linkuj
Dun, ta rzeka to Cybina była:-)
Ty naprawdę miałeś średnią 42 przez 10 km??!! Szacun
Wiatr był masakryczny, na szczęście były też pociągi:-) Bez tego, chyba jeszcze byłbym na trasie:-)
Dolałeś mi, i to sporo - mój czas: 2:37:48, generalka: 223, M2 (80)
Nie chcę się czepiać, ale oficjalna podaje, że miałeś 2:32:31, to jednak i tak wciąż ponad 5 min. lepiej niż ja. Nie pozostaje mi nic innego jak więcej trenować.
Pozdrower!
Komentuj
Ty naprawdę miałeś średnią 42 przez 10 km??!! Szacun
Wiatr był masakryczny, na szczęście były też pociągi:-) Bez tego, chyba jeszcze byłbym na trasie:-)
Dolałeś mi, i to sporo - mój czas: 2:37:48, generalka: 223, M2 (80)
Nie chcę się czepiać, ale oficjalna podaje, że miałeś 2:32:31, to jednak i tak wciąż ponad 5 min. lepiej niż ja. Nie pozostaje mi nic innego jak więcej trenować.
Pozdrower!