Image Hosted by ImageShack.us

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi DunPeal z miasta Poznań. Mam przejechane 6689.58 kilometrów w tym 4097.30 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy DunPeal.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:492.74 km (w terenie 277.85 km; 56.39%)
Czas w ruchu:21:39
Średnia prędkość:22.76 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:12282 m
Maks. tętno maksymalne:224 (112 %)
Maks. tętno średnie:172 (85 %)
Suma kalorii:10860 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:20.53 km i 0h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.43 km 0.00 km teren
00:51 h 22.86 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

07.05 praca + miasto

Czwartek, 7 maja 2009 · dodano: 07.05.2009 | Komentarze 0

troche deszczowo dojazd do pracy, pozniej do miasta odwiedzic sklep i zareklamowac bloki, niestety nie wymienili mi ich na miejscu (niespodziewalem sie ze po miesiacu bede musial przedstawic im paragon po zakupie), mam nadzieje ze oddadza mi kase ktora ponownie musialem zaplacic...sklep ktory mi tak zycie uprzykszyl to Cyklotur. diagnoza wadliwy ksztalt bloku.

ps. od jakiegos czasu jezdze w spd bez butow, troche niewygodnie ale da sie jezdzic.
Kategoria Chillout


Dane wyjazdu:
14.88 km 13.88 km teren
00:35 h 25.51 km/h:
Maks. pr.:41.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1200 m
Kalorie: kcal

03.05 Lasek Marcelinski

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 0

dojazd do ulubionej trasy interwalowej, 6 koleczek staralem sie nie schodzil ponizej 28km/h, maly problem z nawrotem na malej gorce do podjazu, kilka razy podpieralem sie noga, z tego co pamietam wczesniej nie mialem tego typu problemow. podjazd okolo 200m 10% wzniesienie, na blacie. coraz bardziej irytuje mnie wypinajacy sie prawy but nie mam zadnej koncepcji o co moze chodzic...

wysilek: 7
Kategoria Trening


Dane wyjazdu:
62.17 km 50.00 km teren
02:54 h 21.44 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2500 m
Kalorie: kcal

02.05 Malta, Swarzedz

Sobota, 2 maja 2009 · dodano: 02.05.2009 | Komentarze 0

Zaczalem od dojazdu nad Malte, pozniej wokol jeziora za malta, sporo lesnych duktow, znalazlem rowniez kilka piaszczystych prosty, pozniej w kierunku volkswagena, lasami i bezdrozami, prawie 4km zrobilem lesna przesieka, piasku na glebokosc opony. pozniej ku memu zdziwieniu wyjechalem w swarzedzu, troche asfaltem, nastepnie odbilem w obiecujaca lesna sciezke ktora dosc szybka zamienila sie w waziutka sciezynke, ostry techniczny podjazd pelen piachu i korzeni przypomnial mi, iz dzisiejszy trening mial wytrzymalosciowka. po drodze udalo zobaczylem pieknego zaskronca, kilka sarenek, i mnostwo skowronkow jak sadze, ktore wolaly biegac niz latac ;)
pozniej wbilem w jakies bezdroza na wysokosci beiersdorfu, objechalem wokol ogrodzenia ;)

podsumowujac, czuje jeszcze spory potencjal do ktorego na chwile obecna nie moge siegnac, wydolnosciowa jezdze na okolo 140-160, co swiadczy o w dalszym ciagu braku wytrenowania. jezli chodzi o nawierzchnie zaliczylem dzisiaj gleboki piasek, lesne dukty wysypane zwirem, kamienne lby, skalna tluczonka, podmokla lake, gleboka trawe, oraz miekki torf. podczas jazdy przez przesieke, piasek do wysokosci obreczy srednia okolo 7km/h, na lace srednia 9km/h, tluczonka 12km/h, single tracki 24-26km/h.

wysilek: 6
Kategoria Trening


Dane wyjazdu:
55.47 km 25.47 km teren
02:27 h 22.64 km/h:
Maks. pr.:44.70 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal

01.05 Morasko

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 01.05.2009 | Komentarze 0

wypad na Morasko, po drodze zawadzilem o Cytadele kilka technicznych podjazdow, cudowna pogoda, szkoda tylko ze sam. pokrazylem troszke po lesnych single trackach, widocznosc 2m ;) wszedzie galezie, pozniej podjazd pod gorke na Morasko, tym razem na blacie, bez problemow, kolejny single track i zjazd, w polowie zjazdu kloda na ziemi podskoczylem obydwoma kolami a tu zonk, nie zauwazylem nisko zawieszonej galezi, ktora zdjela mnie z roweru ;) szybko sie pozbieralem podnioslem okulary i jazda dalej, wjechalem w rezerwat (chyba nie wolno tam rowerem) zrobilem male koleczko pozniej kilka kilometrow polami, troche piasku i powrot ta sama trasa. kolo stacji zjazd w dol, w polowie sa dosc nieprzyjemne koleiny przy predkosci okolo 43km/h wbijam na samym koncu w gleboka koleine przelot nad kierownica, tym razem instynktownie wyprostowalem nogi, nie bylo strzalu kolanem w kierownice, lece szczupakiem i tylko jedna mysl oby sie nie polamac...krotki slizg na rekach, przetoczylem sie przez prawy bark (dokladnie tak jak na lyzwach ;) i jestem na nogach, sila rozpedu przebieglem jeszcze z 10m, mysle ze gdyby Geralt Wiedzmin wycial na rowerze tak wlasnie by to wygladalo ;) ludzie 20m wyzej obserwuja cale zajscie bez ruchu, widze tylko rozdziawione usta ;) chyba nie takiego obrotu sytuacji sie spodziewali. podchodze do roweru wszystko sprawne, teraz pora na mnie, lekko obtarcie na prawy lokciu, i paskudne obtarcie na kolanie, postanowilem ze na razie nie przemywam, 20km do domu na bank zacznie mnie szczypac, wsiadam na rower i jade do domu tym razem tylko asfalt staram sie cisnac caly czas 30km. po drodze 2 interwalki szybkosciowe.

ps. nie wiem co jest ale zbyt latwo wypina mi sie prawy but z pedala, bloki jak i pedaly sa prawie nowki raptem 2 tygodnie, lacznie moze z 300km przejechane. wyregulowane dokladnie tak samo, prawy wypina mi sie prostym poderwaniem do gory, wkurza mnie to nie samowicie...
wysilek: 4
Kategoria Trening