Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2012, Marzec1 - 7
- 2011, Wrzesień1 - 3
- 2011, Sierpień14 - 17
- 2011, Lipiec6 - 7
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj2 - 3
- 2011, Kwiecień3 - 5
- 2011, Marzec4 - 13
- 2010, Wrzesień10 - 44
- 2010, Sierpień7 - 23
- 2010, Lipiec15 - 37
- 2010, Czerwiec16 - 40
- 2010, Maj15 - 50
- 2010, Kwiecień12 - 23
- 2010, Marzec3 - 6
- 2010, Luty1 - 4
- 2010, Styczeń5 - 25
- 2009, Grudzień4 - 0
- 2009, Listopad3 - 2
- 2009, Październik13 - 20
- 2009, Wrzesień25 - 70
- 2009, Sierpień13 - 37
- 2009, Lipiec13 - 8
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj24 - 2
- 2009, Kwiecień10 - 1
- 2009, Marzec3 - 0
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
20.03 stan na dzis...
Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 2
w czwartek tj. 18.03 kontrolna wizyta u ortopedy, pobudka o 5:45, ~6:15 w szpitalu okazalo sie ze zalapalem sie jako 8 w kolejce - a przyjmuja tylko 10 osob...po zalednie 3,5h czekania, zdazylem przeczytac jedna ksiazke i przesluc kilkadziesiat mp3, uslyszalem radosna nowina; zdjecie wykazalo calkowity zrost, lekarz zdjal luske i zalecil jeszcze tydzien o kulach bez obciazania stopy. ucieszylem sie bardzo nie powiem, troche mi jednak przeszlo jak wyszedlem z gola stopa na zewnatrz a do samochodu daleko ;)
tak czy inaczej zdecydowalem sie na szybka (tego samego dnia) wizyte u fizjoterapeuty (thx Rodman :>). tam maly szok gosc kazal mi sie przejsc, bez kul z pelnym obciazaniem stopy, z wielkimi obawami zaczalem chodzic z dosc duzym bolem ale progres jest widoczny. nowa diagnoza to bolesnosc w obrebie kosci szesciennej, 5 kosc juz mnie zupelnie nie boli.
kupilem sobie dwa 3kg obciazniki na nogi, i staram sie chodzic w nich jak najwiecej, spacery + wchodzenie na 8 pietro. stopa mnie masakrycznie boli, wzorzec chodu pozostawia wiele do zyczenia ale przynajmniej moge zintensyfikowac cwiczenia silowe, oraz interesowac sie pogoda na najblizsze dni :>. automasaze + rozciaganie mysle rowniez, iz przyniosly spodzieany skutek - zakres ruchu juz sie wyrownal, pozostala lekka bolesnosc w stawie skokowym oraz delikatnie "ciagniecie" w achillesie, pracuje na tym.
pomimo izometrii prawa noga jednak jest wyraznie slabsza chociaz o dziwo masa miesniowa jest niemalze ideantyczna.
w przyplywie optymizmu pojechalem wczoraj do cykltouru i kupilem joe's supersealant'a - butelke ktora kupilem widzialem juz w pazdzierniku zeszlego roku ;> zalalem obie oponki - co wbrew pozorom nie jest takie proste. w sumie martwi mnie jeden szczegol pomimo mega mocnego wymieszania, w zbiorniczku z ktorego przelewalem do opony pozostalo sporo osadu o konsystencji piasku, czesc udalo mi sie przelac do opony, wieksza czesc wrocila jednak do butelki. nie wiem czy to normalne, czy tez jest to objaw np. przeterminowania preparatu... nie sadzilem rowniez ze plyn ten jest tak zracy, kilkanascie minut dluzej i mialbym odparzone paluchy.
po glebszej lekturze internetu okazuje sie ze nie za bardzo bede mogl jezdzic na wysokich cisnieniach w oponach, ktore tak lubie :( z tylu zdecydowalem sie zatem na 2,5 Bara (oponka 2''), z przodu natomiast 2 Bary (opona odpowiednio 2,2''). wbrew instruckcji wlalem jakies 110ml do tylu, i 120ml do przodu oraz jakies 50ml na podloge oraz rece.
marzy mi sie za tydzien wsciasc na rower, nie wiem jednak czy sie to uda...
Kategoria Różne
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
19.02 kontuzja
Piątek, 19 lutego 2010 · dodano: 22.02.2010 | Komentarze 4
no i coz stalo sie, po ponad dwoch tygodniach codziennych meczow hokejowych oraz naprawde instensywnnej jazdy na lyzwach, dzisiaj mial byc odpoczynek. postanowilem, ze pojde zagrac sobie w pilke halowa. w polowie meczu mega sprint do daleko podanej pilki, daleki wykrok...nieszczesliwie poslizgnela mi sie stopa skutkiem czego, caly ciezar oparl sie na postawionej na zewnetrznej krawedzi prawej stopy, uslyszalem tylko chrupniecie, odruchowo rzucilem sie calym cialem do przodu aby odciazyc stope - wiedzialem ze nie jest dobrze. po ~20sec wstaje, i ludze siem byc moze wszystko jest w porzadku, kilka razy podskoczylem nawet na tej nodze - mysle sobie rozchodze...(nie take rzeczy sie rozchodzilo) po minucie dalszej gry stwierdzam, ze musialem naprawde mocno zbic stope, postanowilem odpoczac na bramce, po kolejnych 5minutach nie moge juz stanac na tej nodze, schodze do szatni, mroze stope suchym lodem, szybki prysznic i do domu.w domu oklady z altacetu i dalsze mrozenie okladami, okolo polnocy kryzys bol nie do wytrzymania, stracilem prawie przytomnosc, jade zatem z dziewczyna do szpitala tam RTG i wyrok - zlamana 5 kosc srodstopia - gips 6 tygodni, nie zgodzilem sie na pelen gips ale i tak luska po kolano.
na pogotowiu oczywiscie zero szczegolow, udalo mi sie zato dostac plytke ze zdjeciem, na czerwono zaznaczylem swoj typ - potwierdzony pozniej przez ortopede. po szczegolowej lekturze internetu kontuzje diagnozuje jako zlamanie jones'a bez przemieszczenia, bardzo nieprzyjemna kontuzja :(

sezon hokejowy juz sie dla mnie zakonczyl :( co gorsza mozolnie budowana sila pojdzie w wiekszosci do kosza, podobnie z zakonczona juz przedwczesnie faza budowania wytrzymalosci tlenowej :( powrot do 100% sprawnosci ~koniec kwietnia...
Kategoria Różne
Dane wyjazdu:
37.20 km
0.00 km teren
01:34 h
23.74 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
25.01 - 29.01 praca
Piątek, 29 stycznia 2010 · dodano: 22.02.2010 | Komentarze 0
ostatnia zimowa trasa podczas syberyjskich mrozow Kategoria Daily routine
Dane wyjazdu:
29.70 km
0.00 km teren
01:16 h
23.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
18.01 - 21.01 praca
Czwartek, 21 stycznia 2010 · dodano: 23.01.2010 | Komentarze 0
coraz zimniej, 21.01 sila woli dojechalem do domu, "orzezwiajace" podmuchy w twarz wyleczyly mnie z dojazdow do praca do konca tygodnia ;) Kategoria Daily routine
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
20.01 powrot z serwisu
Środa, 20 stycznia 2010 · dodano: 20.01.2010 | Komentarze 5
odebralem wlasnie rower, ostatnie 600m do domu prowadzilem dwa rowery ;)89PLN poszlo sie gonic, generalnie skandal, nie przypuszczalem ze tego typu serwis jaki sobie zazyczylem bedzie mnie tyle kosztowal, wtf:
- ustawienie mocowanie przedniego hamulca
- odblokowanie jednego tloczka
- skrocenie przewodu + odpowietrzenie
- poprowadzenie nowej linki + pancerz do manetki blokady amortyzatora
i to wszystko... myslicie ze to normalna cena za taka usluge, ze sklepu wyszedle z uczuciem ciezkiego wy*m****a. tak czy inaczej po powrocie do domu poswiecilem sie calkowicie wymianie raczek ;) rower odtajal w pokoju i wlasnie zastanawiam jak powiedziec dziewczynie ze niestety nie znalazlem zadnego recznika zeby posprzatac ;)
Kategoria Różne
Dane wyjazdu:
29.60 km
0.00 km teren
01:15 h
23.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
11.01 - 14.01 praca
Piątek, 8 stycznia 2010 · dodano: 17.01.2010 | Komentarze 1
dojazd rowerem na ogrody i powrot. jazda przy prawie -10 stopniach w dzinsach i kurtce w 10cm sniegu to srenia przyjemnosc, biorac pod uwage dodatkowo 19kg makrokesza. swietny trening rownowagi i obserwacja co robi solanka z metalowymi czesciami roweru ;) lancuch ma piekny rdzawy kolor, mysle ze shakowanie ani inne zabiegi juz mu nie pomoga ;) Kategoria Daily routine
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
modyfikacje i inne tematy
Środa, 6 stycznia 2010 · dodano: 06.01.2010 | Komentarze 19
czas na prezentacje najnowszych zmian w sprzecie ;) inwestycja ta jak dotad kosztowala mnie 2700 PLN, bolesne jest rowniez to ze nie widac tego od razu ;)w miedzy czasie kupilem sporo srednio potrzebnych narzedzi, niestety taka mentalnosc, nic to ze klucz za 60pln potrzebny mi jest do jednorazowej czynnosci wazne abym go mial :>
z nowosci amorek roock shox sid world cup team - carbon (import z usa 1,3k PLN - roczny), zdzieranie farby papierkiem (zajelo mi to dokladnie tydzien, codziennego ~2h szlifowania). pozniej malowanie, oczywiscie nie udane i ponowne tym razem 2 dniowe zdzieranie dopiero co nalozonej farby. kolejno lektura w internecie jak nalezaloby sie za to zabrac (lepiej pozno niz wcale). kupno szlifierki precyzyjnej (kolejny zdawaloby sie zbedny zakup, pozornie jednak - tej wersji bede sie jednak mimo wszystko trzymal ;>). malowanie przez kolejne 3 dni.

By DunPeal
zdjecie starego amora zajelo mi 3 godziny - masakra. do dzis nie wiem co go tak silnie trzymalo, na fragmencie rury sterowej bylo sporo rdzy, dziwne jest jednak to ze rura sterowa nie ma zbyt duzo powierzchni wspolnej z rama i samymi sterami, tak czy inaczej sprawa trafila do archiwum tematow nie rozwiazanych. po zmianie amora odchudzilem rower o 930g :)
po zmianie amora oczywiscie okazalo sie mocowanie tarczy jest inne niz w poprzednim, na co rzecz jasna wczesniej nie zwrocilem uwagi, stanalem wiec przed dylematem nowy hamulec wzglednie inne rozwiazanie. po lekturze internetu okazalo sie naszczescie ze istnieja odpowiednie adaptery - i tu kolejny wydatek. przed zamontowaniem trzeba bylo zedrzec w kilku strategicznych miejscach troche lakieru, niestety nie rozplanowalem tego zbyt dokladnie i w efekcie usunalem farbe nie z tych miejsc co trzeba, skonczylo sie na ponownym malowaniu tych fragmentow ;> oraz zamocowaniem adaptera.
zeby nie bylo zbyt prosto okazalo sie ze tarcze trze o hamulec. po kilku dniowym ustawianiu hamulca okazalo sie ze tarcza jest lekko krzywa, postanowilem wiec kupic nowa $$$ (ciekawe jest to ze w poprzednim amorze nie mialem tego problemu). po przybyciu nowej tarczy XT, problem niestety nie zniknal :( i znowu po kilkudniowej probie ustawienia hamulca stwierdzilem ze moze trzeba wyregulowac hamulec. odpowietrzylem wiec hamulec, wylewajac sporo DOT'a na siebie oraz podloge - hamulec brzytwa...co oczywiscie nie zmienilo faktu, iz tarcza znowu obciera o hamulec...niestety musza to zostawic serwisowi moze oni cos wymysla ja stracilem motywacje. dodatkowo chcialbym aby przerobili mi blokade skoku w amorze z manetki na taka w koronie, moglbym to zrobic halupniczo ale moze maja gotowe rozwiazanie :)
kolejna sprawa to nowe cudne kolka w tym sezonie postanowilem postawic na UST, oraz przestac wozic tone narzedzi i detek :) okazalo sie ze kumpel z druzyny hokejowej ma mistrza polski w edycjach maratonow grabka M4, stwierdzil ze on nigdy nie wozil narzedzi i raczej daje rade - coz trzeba podazac przetartymi szlakami. kolka bardzo mi sie podobaja, szczegolnie czerwone akcenty na nyplach i zaciskach :)
obrecze Mavic 819
piasty DT Swiss 370
szprychy DT Swiss Champion
nyple DT SWISS
zaciski KCNC
kaseta SLX
niestety kola przyslali mi osobno z piasta, tutaj musial nastapic kolejny bezsensowny zakup klucza do montowania piast.

By DunPeal

By DunPeal
ostatni zakup to opony, wybor padl na Race Kingi, spora w tym zasluga Rodman'a nieswiadoma co prawda, ale jakos wyjatkowo mi sie spodobaly. z przodu 2,2 z tylo 2,0. do pelni szczescia brakuje jeszcze mleczka, ktore planuje kupic w tym tygodniu.
ponizej zdjecie roweru (niestety slaba jakosc)

By DunPeal
Kategoria Różne
Dane wyjazdu:
20.60 km
0.00 km teren
00:46 h
26.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
14.12 - 18.12 praca
Piątek, 18 grudnia 2009 · dodano: 23.12.2009 | Komentarze 0
mroz i snieg :) Kategoria Daily routine
Dane wyjazdu:
20.70 km
0.00 km teren
00:47 h
26.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
07.12 - 11.12 praca
Piątek, 11 grudnia 2009 · dodano: 23.12.2009 | Komentarze 0
rowniez mokro i zimno Kategoria Daily routine
Dane wyjazdu:
20.60 km
0.00 km teren
00:48 h
25.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
30.11 - 04.12 Praca
Piątek, 4 grudnia 2009 · dodano: 23.12.2009 | Komentarze 0
zimno i mokro Kategoria Daily routine